Tłusty czwartek to nie tylko pączki
11 Lutego 2021Tłusty czwartek to nie tylko pączki
W tłusty czwartek, zgodnie z tradycją, możemy sobie pofolgować i objadać się pączkami. Są też inne wypieki związane z tym świętem. My w tym roku postawiliśmy na faworki, albo chrusty jak kto woli. Od rana moje koleżanki, z wielkim poświęceniem, wyrabiały ciasto. Najpierw je długo ugniatały a potem okładały wałkiem. Wszystko po to aby było dobrze napowietrzone, wytworzyło dużo bąbelków i w czasie smażenia pięknie rosło.
Wałkowanie to moja robota, a za formowanie brał się ten kto potrafił, albo kto chciał się nauczyć. Cierpliwą nauczycielką okazała się Iza, która swoje doświadczenia i rady w tym względzie przekazała Przemkowi. Przemek starał się stanąć na wysokości zadania, dzielnie zawijał ciasteczka, ale musi jeszcze trochę poćwiczyć, żeby dorównać dziewczynom. Zręczne palce Asi, Anki, Izy przeplatały ciasto tak szybko, że nie nadążałem wałkować i przekazywać im następnej porcji.
Jeszcze tylko smażenie na głębokim tłuszczu, posypanie cukrem pudrem i gotowe - mogliśmy zasiąść do degustacji. Góra faworków szybko znikała - smaczne, świeżutkie, takie dzieła sztuki kulinarnej cieszące podniebienie i oko. Mówię wam, wspaniale jest zasiąść za stołem w gronie przyjaciół i cieszyć się własnoręcznie zrobionymi smakowitościami.
Grzegorz P.